Co zrobić z przepiękną, żółtą, wielką jak wąż cukinią, otrzymaną od przyjaciółki? I to w dodatku wyhodowaną w przydomowym ogródku bez nawozów i oprysków, tylko przy udziale wspaniałej natury? Moja odpowiedź brzmi: NAFASZEROWAĆ (tutaj możesz zobaczyć w jaki sposób). Przynajmniej połówkę, a resztę można wykorzystać na wiele innych sposobów.

Wszechstronna cukinia

Bo cukinia to wspaniałe warzywo. I niesamowicie wszechstronne. Można ją przyrządzić na tyle sposobów! Upiec, udusić na oliwie, nafaszerować właśnie (kaszą, mielonym mięsem), podać w formie ‘makaronu’, zrobić z nią tartę, zapiekankę, fritattę, omlet… Może być samodzielną potrawą lub posłużyć jako dodatek do obiadu czy porannej kaszy. Jesienią bardzo często tak właśnie jem cukinię – piekę ją w plastrach ułożonych na kratce piekarnika, a następnie przechowuję w lodówce i dodaję do ciepłego śniadania (po wcześniejszym podgrzaniu, oczywiście).

Smakowite nawilżenie organizmu

Łagodny smak cukinii świetnie komponuje się z rozmaitymi przyprawami, które zresztą (podobnie jak pieczenie) zmieniają jej chłodną naturę termiczną na dużo cieplejszą. Ale nawet wtedy cukinia dobrze odżywia płyny ciała, czyli po prostu nawilża organizm. Jest więc doskonała na lato, kiedy wysusza nas upalne słońce, a zwłaszcza dla osób z suchą skórą, przesuszonymi włosami itp.

Kwintesencja późnego lata

Kasza gryczana palona, która pojawia się w tym przepisie, również jest lekko rozgrzewająca, ma też mocny smak i konkretny aromat, dobrze się więc z cukinią uzupełniają. Dodatek podgrzybków (podduszonych z cebulą i czosnkiem) sprawia, że ta potrawa to kwintesencja późnego lata czy może złotej, polskiej jesieni. Podczas szykowania i pieczenia tego dania cały dom tak właśnie pachnie :) Ale jeśli nie masz akurat tych składników na farsz pod ręką nie wahaj się zmodyfikować mój przepis. Jest on bardzo elastyczny, np. jak tylko masz ochotę na danie wegetariańskie, nie dodawaj mięsnych składników, a sos worcestershire zamień na sos sojowy. Tutaj możesz zobaczyć jak przygotować taką cukinię :)

Tym przepisem chciałam Cię zachęcić nie tylko do wypróbowania faszerowanej cukinii, ale w ogóle do jedzenia rozmaitych faszerowanych warzyw! Lubisz takie potrawy? Wypróbowałaś/eś mój przepis? A może masz ochotę na więcej? Daj znać! Chętnie podzielę się z Tobą kolejnymi inspiracjami!