Nazywam się Karolina Kochanowska – Piekarska. I jestem Babką Lekarską. Tą, która uzdrawia przez gotowanie.

W jaki sposób? Pokażę Ci, jak dzięki drobnym zmianom w sposobie odżywiania możesz poczuć się lepiej. Pomogę Ci znaleźć dietę idealną dla Ciebie – wybierzemy to, co nie tylko będzie służyło Twojemu zdrowiu, ale i sprawi Ci przyjemność podczas jedzenia. A przy tym da sporą dawkę energii! Podzielę się z Tobą moją wiedzą z medycyny chińskiej, którą cały czas zgłębiam oraz wieloletnimi doświadczeniami, nie tylko kulinarnymi. Wiem, że odpowiednia zmiana diety może przynieść rewelacyjne wręcz efekty w polepszeniu samopoczucia czy zrzuceniu paru kilogramów, ale też w leczeniu wielu dolegliwości. I wiem również, że zdrową i właściwą dla Twojego ciała dietę da się połączyć z jedzeniem smacznie i kolorowo. Skąd u mnie ta pewność? Przekonałam się o tym na sobie. I z tych doświadczeń narodziła się właśnie Babka Lekarska.

Od historyka (sztuki)…

Od razu się przyznam. Miłość do jedzenia i gotowania nie towarzyszyła mi ‘od urodzenia’. Wręcz przeciwnie :) Przez wiele lat moi rodzice ubolewali, że od kuchni trzymam się zdecydowanie z daleka. Kiedy jednak gotowanie na dobre zagościło w moim codziennym grafiku, okazało się, że robię to nie tylko z przyjemnością, ale i ze znakomitymi efektami. A stąd był już tylko krok do bliższego zainteresowania się tym co jem, jak to działa na moje ciało i co można zrobić, by było to jeszcze smaczniejsze! Jednak w tamtym czasie pracowałam już w totalnie innej branży. Jako historyk sztuki z wykształcenia sporą cześć mojego życia spędziłam w otoczeniu zabytkowych dzieł sztuki. A przy okazji za urzędniczym biurkiem w administracji rządowej.

…do dietetyka (Tradycyjnej Medycyny Chińskiej).

Co się stało, że miłość do jedzenia i gotowania jednak zwyciężyła na mojej zawodowej ścieżce? Musiałam poradzić sobie z chorobą, o której od lekarza usłyszałam, że ‘nie znamy jej przyczyny’. Szukając informacji na ten temat na własną rękę, natrafiłam na zalecenia oparte na zasadach medycyny chińskiej. Na mojej ‘kulinarnej półce’ było już wtedy parę książek o gotowaniu wg 5 Przemian, zaczęłam je więc czytać ponownie, a to co tam znalazłam wprowadzać w życie. Zmiany były spektakularne! Wiele moich dolegliwości ustąpiło w ciągu pierwszych 2-3 tygodni, z dnia na dzień czułam coraz więcej energii, wreszcie znalazłam swoją wagę idealną (którą zresztą bez żadnych trudności udaje mi się utrzymać do dzisiaj). A że wiele osób wokół zauważyło tę moją przemianę, dostawałam coraz więcej pytań o wskazówki, porady, przepisy… I, z czasem, kolejne sygnały, że moje zalecenia przynoszą efekty! Tak właśnie pojawił się pomysł, by inspirować innych do zmiany sposobu odżywiania czy stylu życia, bazując na moich własnych doświadczeniach. Od tego momentu wróciłam do ‘roli studenta’ – poznaję medycynę chińską na kursach, szukam informacji w książkach i innych dostępnych źródłach. I mam świadomość, że ta nauka będzie mi towarzyszyć do końca życia. Bo ten fascynujący obszar wiedzy można naprawdę zgłębiać latami, widząc jedynie czubek góry lodowej ;)
PS. Jeśli chcesz wiedzieć jakie kursy z medycyny chińskiej ukończyłam do tej pory – ich listę znajdziesz tutaj.

Dlaczego akurat ‘Babka Lekarska’?

Listek babki zwyczajnej, zwanej kiedyś lekarską, to dla mnie symbol dzieciństwa spędzonego w odległych już czasach PRL-u. I wakacji ‘na letnisku’, gdzie z uwagę obserwowałam moją Babcię nakładającą sobie zawsze przed opalaniem listek babki na nos ;) Teraz jestem już dorosłą, w dodatku całkiem fajną babką, która pomaga leczyć ciało sięgając do natury. Nie dziwię się więc, że ta nazwa przyszła do mnie praktycznie sama :)

Babka Lekarska od kuchni (a raczej poza kuchnią).

Gdzie możesz mnie spotkać, jeśli akurat nie gotuję i nie pracuję? I nie jem czegoś pysznego ;)?
Codziennie – na macie do jogi i poduszce do medytacji. To takie moje małe, uzdrawiające rytuały.
Kilka razy do roku – pod namiotem (gdzie na maszynce turystycznej gotuję co rano kaszę z warzywami :)), na górskim szlaku, ale też jak niespiesznie snuję się po nadbałtyckiej plaży.
A jeśli za granicą to raczej na lokalnym targu lub w małej tawernie, niż w tłocznym, czterogwiazdkowym hotelu.

Jak się więc ze mną pracuje?

Pewnie się już domyślasz, że nie znajdziesz we mnie sztywnej pani Dietetyk przyjmującej w sterylnym gabinecie. Ja postaram się o to, żeby to co jesz było przede wszystkim pyszne, sprawiało Ci frajdę – ale też oczywiście służyło Twojemu zdrowiu. Bo wiem, że takie połączenie jest możliwe!
W mojej pracy łączę duszę historyka sztuki i estetki z ukochaniem porządku, praktyczności i profesjonalizmu. Na warsztatach opowiem Ci o tymianku, cytując tekst Herodota o zwyczajach starożytnych Egipcjan, a z użyciem natki pietruszki i kaszy orkiszowej przeniosę Cię na słoneczne wybrzeże Morza Śródziemnego. Podczas indywidualnych konsultacji wspólnie znajdziemy drogę, która pogodzi Twoje ulubione smaki ze sprawdzonymi przez tysiąclecia zaleceniami klasycznej medycyny chińskiej. Wszystko to uzupełnię szczegółowo opracowanymi materiałami, zawierającymi wskazówki, przepisy i sprecyzowane zalecenia ujęte w punkty.
Krótko mówiąc – będzie ciekawie i kreatywnie, ale ze sporą szczyptą powagi i konkretów :)

Masz ochotę poznać mnie bliżej? Albo dowiedzieć się, jakimi nowinkami dzielę się tylko i wyłącznie z czytelnikami moich ‘Kuchennych Zapisków’, a jednocześnie trzymać rękę na pulsie Babkowych wydarzeń?