Do tego artykułu zainspirował mnie mail od czytelniczki moich newsletterowych ‘Kuchennych zapisków’. Pytanie co zrobić, kiedy nic zdrowego mi nie smakuje dostają chyba wszyscy dietetycy świata. Przekonanie o tym, że to co zdrowe jest zapewne mdłe, nudne i bez smaku jest bardzo silnie zakorzenione u wielu osób. Często samo spróbowanie jakiejś zdrowej, ale odpowiednio przygotowanej potrawy na szczęście weryfikuje takie myślenie. Ale co zrobić, jeśli starasz się odżywiać zdrowiej – zgodnie z przygotowanymi dla Ciebie zaleceniami – i naprawdę nic z tych rzeczy Ci nie smakuje?

Co zrobić, żeby te zdrowe posiłki nie były mdłe i bezbarwne?

W zaleceniach kasza, ryż, warzywa gotowane na parze, jogurt naturalny bez dodatków, duszone lub pieczone owoce… Żadnych chipsów, solonych orzeszków ‘do filmu’, słodkiej bułeczki na śniadanie czy kawy z mlekiem i duuużą ilością cukru! Taka perspektywa niejednego może skutecznie zniechęcić ;)
Mam jednak kilka sprawdzonych sposobów, co zrobić, żeby te zdrowe posiłki nie były mdłe i bezbarwne oraz jak przyzwyczaić powoli swój smak do tego zupełnie nowego sposobu odżywiania. Bo tego na 100% jestem pewna – zdrowe jedzenie może być pyszne, a wręcz MUSI, żeby jakakolwiek dietetyczna zmiana w Twoim życiu miała sens!

1. Odpowiednio przyprawiaj wszystkie potrawy.

Nie mam tutaj na myśli nieodłącznej pary na polskich stołach, czyli soli i pieprzu. Stosuj świeże i suszone zioła, takie jak tymianek, majeranek, bazylia, oregano, rozmaryn itp. Zaprzyjaźnij się z kurkumą, kminkiem, kolendrą, kminem rzymskim, słodką i ostrą papryką, korzennymi dodatkami do słodkich dań i kompotów… Wybór wspaniałych, aromatycznych przypraw jest tak duży, że każdy znajdzie w nich coś dla siebie. Pamiętaj, że poprawiają one nie tylko smak potraw, ale wpływają też na ich trawienie! Odpowiednio przyprawiony posiłek będzie lepiej strawiony, a zawarte w nim składniki dobrze przyswojone przez Twój organizm.

2. Tłuszcz nośnikiem smaku.

Nie zapominaj również o dodatku tłuszczu do potrawy. Chodzi mi przede wszystkim o nierafinowane oleje roślinne z pierwszego tłoczenia, niezbędne do właściwego funkcjonowania całego organizmu, a zwłaszcza mózgu! Ale niewielka ilość tłuszczów nasyconych np. masła klarowanego raz na jakiś czas nie powinna Ci zaszkodzić. Pamiętaj też, że niektóre witaminy rozpuszczają się tylko w tłuszczach, jeśli więc zjesz posiłek zupełnie go pozbawiony Twój organizm ich nie przyswoi. No i wreszcie – dodatek tłuszczu bardzo poprawia smak potrawy! Możesz zrobić eksperyment i porównać jak smakuje Ci kasza jaglana ugotowana tylko na wodzie i ta sama kasza polana łyżką oliwy z oliwek czy oleju lnianego np. ze szczyptą oregano czy słodkiej papryki.

3. Odrobina naturalnego octu może uczynić cuda.

Ocet jabłkowy, balsamiczny, winny, ryżowy – jeśli są dobrej jakości i naturalnie fermentowane poprawią smak każdej potrawy. Wystarczy kilka kropel. Dzięki zawartym w nich enzymom potrawa ta będzie też łatwiej strawna, zwłaszcza jeśli jest przygotowana na bazie roślin strączkowych. W klasycznych przepisach na greckie zupy z soczewicy odrobina octu na sam koniec gotowania jest koniecznym elementem receptury.

4. Zadbaj o konsystencję!

Te wszystkie gotowane kaszki przypominają Ci papkę dla niemowlaka, a Ty lubisz jak w potrawie coś chrupie? Bardzo dobrze! Takie posiłki są ciekawsze i przyjemniej je jeść. Żeby urozmaicić swoje dania dodawaj do nich np. lekko uprażone pestki czy orzechy, chrupiącą zieleninę (cykoria, ogórek, jarmuż), świeże w smaku kiszonki. Zupy również możesz posypywać ziarnami, a warzywa na parze gotować chwilę krócej, tak żeby zachowały swoją jędrność.

5. Harmonia smaków na talerzu.

Postaraj się, żeby wszystkie pięć smaków (tak jak definiuje je medycyna chińska, czyli słodki, ostry, słony, kwaśny i gorzki) znalazło się w każdej Twojej potrawie. Nie przejmuj się, jeśli jest Ci czasem trudno określić, co ma jaki smak. Zdaj się na swoją intuicję, zastanów się czego Twojej potrawie brakuje – może odrobina octu czy soku z cytryny? albo szczypta gorzkiej kurkumy? trochę chili? Tę harmonię możesz również osiągnąć łącząc ciepłe, ugotowane składniki z surowymi, czego znakomitym przykładem są sałatki na ciepło. Chociażby taka z dopiero co wyjętej z piekarnika dyni, liści rukoli i wybuchających smakiem pestek granatu :)

6. Stosuj różne techniki przygotowywania posiłków.

Pieczenie pod przykryciem, gotowanie na parze, gotowanie w małej ilości tłuszczu, duszenie, korzystanie z szybkowaru. Sposobów na zdrowe przygotowanie posiłku jest naprawdę dużo! Aby urozmaicić swoją dietę korzystaj z nich wszystkich. Warzywa przyrządzone na parze możesz na przykład podać do gulaszu, a sałatką z surowych warzyw uzupełnić danie z pieczonej ryby. Niektóre z tych sposobów powodują, że smak potrawy znacznie się intensyfikuje – tak jest chociażby w przypadku pieczenia w tzw. papilotach, czyli sakiewce z pergaminu (co możesz zobaczyć na zdjęciu ilustrującym artykuł).

7. Stopniowo zmniejszaj ilość soli i cukru.

Zbyt duża ilość soli i cukru w Twojej codziennej diecie ma nie tylko katastrofalny wpływ na Twoje zdrowie, ale potrafi też bardzo skutecznie przyćmić wszystkie inne smaki. Postaraj się więc stopniowo zmniejszać ich ilość. Gdy gotujesz kasze, ziemniaki czy inne warzywa, zamiast np. łyżeczki soli dodaj 3/4 łyżeczki. A następnym razem 0,5 łyżeczki. Podobnie z cukrem. Czy na pewno do tego ciasta trzeba dodać aż szklankę cukru? Zobaczysz jak szybko okaże się, że te większe ilości wcale nie były konieczne. Że porcję kaszy na śniadanie wystarczy przyprawić szczyptą soli, a swój smak zyska ona dzięki warzywom i ziołom, które do niej dodasz.
Poszukaj też zdrowszych (ale i bogatszych w smaki i aromaty!) zastępników dla soli i cukru. Sięgnij po sól morską czy himalajską, dobry sos sojowy, gomasio (sól sezamową), naturalny miód, melasą buraczaną… A to zaledwie kilka pierwszych z brzegu propozycji!

Krótko mówiąc – urozmaicaj swoje posiłki!

Pamiętaj o przyprawach, dobrym oleju, dodatkach warzywnych, owocach, urozmaiconej konsystencji. Niech na talerzu będzie kolorowo. Postaraj się nie jeść codziennie tego samego – rutyna, nuda i sztampa na pewno nie pomogą Ci przekonać się do nowego sposobu odżywiania. Zdaj się na swoją intuicję, próbuj tego co gotujesz, dążąc do swojego smaku idealnego. Uruchom swoją kreatywność, a nuż przekonasz się przy okazji, że gotowanie może być niezłą zabawą i sprawiać dużą frajdę :)?

A jak jest u Ciebie? Gotujesz tak, żeby przede wszystkim było smacznie czy bardziej dbasz o to, żeby było zdrowo? Wykorzystasz któryś z moich sposobów? A może coś Cię zaskoczyło? Podziel się ze mną w komentarzu poniżej, bardzo jestem ciekawa!